Bom Dia Brazil!


To tylko krótka zajawka zrobiona głównie w ciągu ostatnich kilku godzin naszego pobytu w Rio. Część zdjęć strzelona "z biodra" bo bardzo dużo się nasluchałem i naczytałem o niebezpieczeństwach związanych z eksponowaniem aparatu na brazylijskich ulicach, więc mimo noszenia go cały czas przy sobie brakło mi odwagi aby fotografować mieszkańców. Ostatecznie obawy były (niemal) bezpodstawne a ten kawałek Brazylii, który mieliśmy okazję zobaczyć okazał się pełen bardzo przyjaznych ludzi.


Tak więc póki co Fed 5B i Ilford HP5+ 400 popchnięty do 3200 w R09 (chyba niepotrzebnie się martwię, że wywoływacz wietrzeje od 1,5 roku, bo wciąż działa jak należy).


Na "pstrykach" jest kilka różnych miejsc, ale najciekawsze to zdecydowanie Babilonia znana ze świetnego "Tropa de Elite" oraz portowa część Santo Cristo (trafna nazwa, po zmroku chyba łatwo tam o spotkanie ze stwórcą). Reszta zdjęć w drodze :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz